poniedziałek, 28 maja 2018

Od Maddie cd Mareeny

Dziesięciolatka musiała przyznać, że Strefa wydawała się być całkiem miłym miejscem. Niestety, nie sprawiło to, że jej strach z wcześniej w jakiś sposób się zmniejszył. Nadal była bardzo nieufna w stosunku do innych osób, nawet do samej Mareeny. Trzymała się z metr od niej, przytulając Snowball do piersi. O dziwo, mimo że był on dzikim królikiem, zachowywał się spokojnie w jej ramionach i ani razu nie miał zamiaru się z nich wyrwać. Zastanawiała się dlaczego w ogóle znalazła się w tym miejscu i dlaczego nie pamiętała niczego ze swojego życia. Tym razem podeszła do tematu na spokojnie, a nie tak jak wcześniej, ze łzami. Z jej przemyśleń wyrwał ją głos starszej dziewczyny. Spojrzała na nią z lekkim zdezorientowaniem, ponieważ pytanie które jej zadała, jeszcze do niej nie doszło. Dopiero po kilku sekundach, zrozumiała o co jej chodziło.
Praca?
Co ona sobie myślała? Z tego co widziała, wszyscy wykonywali tutaj jakieś obowiązki. Dlaczego miałoby ją to ominąć? Jej wiek w niczym jej nie przeszkadzał. Tylko czym mogłaby się zająć? Obie oferty brzmiały bardzo atrakcyjnie. Zastanawiacie się dlaczego? W obu przypadkach miała dostęp do jedzenia.
- Chcę być kopaczem - przyznała po chwili.
Chociaż praca w kuchni wydawała jej się o wiele lepszą opcją, to uznała, że może sobie nie poradzić z wieloma rzeczami, a w najgorszym wypadku byłaby tylko od mycia, obierania owoców i warzyw oraz od zmywania naczyń.
To nie brzmiało przyjemnie.
- W porządku - powiedziała z uśmiechem Mareena. - Pójdziemy do Zarta i poinformujemy go o tym, dobrze?
- Jasne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz